PRZEJŚCIE: “Warianty Małota”, Kazalnica Mięguszowiecka

PRZEJŚCIE: “Warianty Małota” ze startem “Wędrówką Dusz”. Kazalnica Mięguszowiecka, Tatry.

21 lipca, w ramach tatrzańskiego obozu sportowego Szczecińskiego Klubu Wysokogórskiego, zespół: Paweł, Robert i Filip dokonał ciekawego przejścia na Kazalnicy Mięguszowieckiej.

Droga “Warianty Małolata”, ze startem “Wędrówką Dusz”, wyceniana jest na VI+/VII- i jest absolutnym klasykiem na Zerwie. To piękna kombinacja pokonująca w logiczny sposób główne spiętrzenie Kazalnicy. Trudności są solidne.

Zapraszamy do relacji Roberta z tego przejścia:


“Palenica, środek tygodnia − kiedyś oznaczało to luz na parkingu i jako taki na drodze do Morskiego Oka. Nic z tego! Teraz Tatry są jak Al-Kaba: prawdziwy Polak musi przyjechać i dotknąć, zjeść schabowego, zapić piwem. Taka pielgrzymka. Idziemy mrówkołazem. Ciekawe, czy widać go z orbity. 8-kilometrowy wąż miarowo podrygujący w rytm kroków, poprzetykany fasiągami, które jak statki płyną tą rzeką. Dumne spojrzenia młodzieńców z damami, usadowionych za końskim zadkiem, odprowadzają piechurów litościwym wzrokiem.

Idziemy szybko. Wpadamy na Tabor. Kuby chatara nie ma, jest Krzychu, który ma sprawy własne. Ładujemy się do namiotu, który nam pasuje, co będzie miało kabaretowy ciąg dalszy. Przybijamy piątki: kto przyjechał, kogo jeszcze nie ma, kto jest, na której ścianie? Obiadokolacja przechodzi płynnie w naradę wojenną. Do teamu dołącza Filip. Trójka może nie jest błyskawicą, ale sprzęt łatwiej rozłożyć. Bez bólu prowadzący może atakować na lekko. Decydujemy o starcie w Salon Niezależnych (inna nazwa Wariantów Małolata) czterema pierwszymi wyciągami Wędrówki Dusz (autorzy: Robert Paluch, Darek Łysy Sokołowski, dawno temu).

Noc − jakby jej nie było. Teleportacja pod ścianę. Inny świat. Są już 2 zespoły, ale ta cisza i ogrom skały nad nami! Na wysokości ciemnego żeberka ściana przełamuje się, pochyla na nas: patrzy na mrówki nad brzegiem Czarnego Stawu. Witamy się ze ścianą. Góra bierze nas w objęcia i do końca nie daje odpocząć. Nie chowa tajemnic. Wbrew oczekiwaniom droga narzuca swój przebieg. Trawers z jedynkami (aktualnie jedna została, pokryta śladami wszystkich sezonów, niedotykalna), ubezpieczony 1 spitem. Mokro jak po deszczu. Paweł pokonuje sajtem. Kiedy mówi „Cicho!”, wiemy, że nie jest lekko. Wyobraziłem sobie Hinterstoissera na jego trawersie. Przechodzimy bez bloków. Ścianka jest historyczna: tu zaczęło się odhaczanie dróg tatrzańskich.

Droga puszcza nas dopiero pod Progiem Płytowym, oficjalnym końcem drogi.
10 godzin 30 min. od wejścia w ścianę. Ale nie, to nie koniec! Trawy przy Turni nad Schodami wydają się tak blisko, ale jeszcze 2 wyciągi. Robi się bardzo wieczorowo − na kolację przy świecach raczej nie zdążymy. Bez czołówek już nie można. Znajdujemy wygodny trawers do Bańdziocha i szlaku. Od tego momentu do domu jeszcze ponad 2 godziny. Ale już można powiedzieć, że znowu się udało. Jakże smakuje woda ze strumienia, od 3 godzin pracowaliśmy na sucho. Małe żyjątka odcedzam przez zęby.

Na Taborze już senna cisza, choć chatar czuwa. Godzina 01.00, nie mamy siły gadać, kiedy zjawia się dwóch wczasowiczów z rezerwacją na nasz namiot. Krótkie, żołnierskie słowa dają chatarowi do zrozumienia, że nigdzie się nie wybieramy. Mamy spokój. Później jeszcze 2 razy będą zgłaszać się chętni na nasze spanie − zachowaliśmy dom i godność. 

Sen uleczył rany. Wprawdzie następnego dnia mogliśmy tylko jeść, pić, jeść jeszcze i pić więcej, ale już kolejnego padł Greystone na Czołówce MSW − to jednak inna historia. Powidoki z tej wyrypy zostaną z nami na długo, nim, jak wszystko, rozpłyną się w czasie.” 


Warianty Małolata“,
ze startem “Wędrówką Dusz:

  • Pierwsze przejście drogi: Zbigniew Czyżewski (“Małolat”) i Jacek Jasiński.
    3 VII 1977.
  • Podejście do drogi: czerwonym szlakiem ze schroniska nad Morskim Okiem. Czas podejścia ok. 1h.
  • Liczba wyciągów: 10 + ok. 1h podejścia na szczyt Kazalnicy.
    Pierwsze 4 wyciągi drogą “Wędrówka Dusz”.
  • Wycena: VI+/VII-.
  • Zejście: zielonym szlakiem.
  • Sprzęt: zestaw standardowy.
Schemat Kuba Radziejowski, “Warianty Małolata” na czerwono


Warsztaty z Olgą i Alkiem – RELACJA

Warsztaty z Olgą i Alkiem – RELACJA

W weekend 8-9 lipca odwiedzili nas w Szczecinie Olga Kosek wraz z Alkiem Huszczem. Nasi goście urozmaicili weekend tym wspinaczom, którzy pomimo świetnej pogody w skałach i górach postanowili pozostać na dalekim północnym-zachodzie Polski.

Przez dwa dni mieliśmy świetną okazję uczestniczyć w kapitalnych treningach, warsztatach, prelekcjach i wykładach, prowadzonych przez dwójkę utytułowanych zawodników pucharu świata we wspinaczce lodowej, drytoolowych wymiataczy i po prostu świetne osobowości. 

SOBOTA

#DZIABKI

Zaczęliśmy późnym popołudniem od warsztatów drytoolowych dla wspinaczy, którym zdarzyło się już parę razy dzierżyć dziabę w dłoni. Działaliśmy w jaskini drytoolowego wspinania w Szczecinie, czyli w C.W. Geko.

Po krótkim wywiadzie środowiskowym, tak aby Olga mogła ułożyć sobie każdego z uczestników w głowie pod kątem działalności i poziomu umiejętności, rozpoczęliśmy modelową rozgrzewkę pod drytool prowadzoną przez Alka.
Barki, plecy, przedramiona… uniwersalne ćwiczenia, które bez specjalnego obciążenia dodatkowego angażowały nasze kluczowe partie mięśniowe i potrafiły dać lekko w pompkę. Ciąg ćwiczeń definitywnie do zamiętania!

Nie stygnąc, przeszliśmy pod skrzydła Olgi i zaczęliśmy od testowania świeżo nakręconych krawądkowych chwytów drytoolowych, których worek przywieźli ze sobą nasi zawodnicy. Zawodnicze wstawanie z jednej krawądy i przyblok wraz z zasięgowym strzałem do drugiej dają popalić… i raczej nikomu ruchy te nie wyszły w ciągu za pierwszym podejściem.

Kolejne próby i patenty zdradzone przez Olgę przyniosły w końcu rezultaty. Bardzo fajne ćwiczenie, gdzie siłowe ruchy mieszają się z precyzją i koordynacją całego ciała.

Kolejnym punktem były nasze ulubione trawersy. Olga zaprezentowała nam, jak to ujęła „świat poza nachwytem i podchwytem”. W tym celu nakręcony mieliśmy kapitalny obwód z chwytami umieszczonymi pod kątem i w pionie. Ciąg krawądkowych odciągów z poziomymi przechwytami wymagał zaangażowania ciała, skrętów, ruchów po krzyżu i dostarczył nam świetnej zabawy pomimo koniecznej napinki. 

Następnie przeszliśmy do ćwiczenia czwórek i dziewiątek…
Niezależnie, czy ktoś decyduje się na DTS w pełnym wydaniu, 4. i 9. są niewątpliwie świetnym narzędziem treningowym angażującym całe ciało i zwiększającym nasze możliwości. Ćwiczenia robiliśmy w wersji na drewnianych klockach i na łańcuchach.

Jako ostatnie ćwiczenie mieliśmy okazję spróbować typowych zawodniczych ruchów rodem z pucharu świata, co tylko zwiększyło w naszych oczach szacun do dwójki prowadzących. Wstawanie z podchwytu na nogach bez głowicy opartej o ścianę okazało się niezłym killerem i zaskoczeniem, że „w ogóle tak można”. Niektórym uczestnikom (mistrzom martwego ciągu) sztuka ta udała się jednak z powodzeniem.

Na koniec rozmawialiśmy o ćwiczeniach pod drytooling, w końcu to dość siłowa dyscyplina, gdzie wymagana jest też duża baza wytrzymałki. Podciągnięcia, pompki… Zadawanie na drągu definitywnie robi robotę!

Następnie całą bandą przemieściliśmy się na prelekcje Olgi dotyczącą „życia zawodnika”.

#OLGA i ZAWODY

Co by nie mówić, kariera zawodnicza na światowym poziomie jest pełna wyzwań, a jeśli dotyczy to niszowej w danym kraju dyscypliny to tym bardziej nie ma lekko. Doświadczenie słuchania Olgi dzielącej się swoimi przeżyciami ze startów w kolejnych sezonach zostanie z nami na długo. Luźna atmosfera i humor towarzyszący spotkaniu sprzyjał interakcji, rozmowie i zadawaniu wielu pytań. Siedzieliśmy tak, gawędząc jeszcze całkiem długo…

NIEDZIELA

#STAYSTRONG

Kolejny dzień rozpoczęliśmy od części teoretycznej. Wykład „Podstawy planowania treningu w kontekście aktywności wspinaczkowej” poprowadził Alek Huszczo. Ogromna dawka wiedzy, doświadczenia w roli trenera i zawodnika przybliżyła nam problematykę układania jednostki treningowej i nie tylko!
Ciekawe pytania i zaangażowanie słuchaczy sprawiły, że prelekcja potrwała dłużej. Bogatsi o informacje z zakresu m.in. zapobiegania kontuzji, regeneracji, treningu uzupełniającego przeszyliśmy do części praktycznej. Wszystko to miało miejsce w Centrum Wspinaczkowym Big Wall.

#WORKOUT

Uzbrojeni w wygodną odzież rozpoczęliśmy część praktyczną. Wszystko w oparciu o sprzęt, który mamy dostępny na ściance wspinaczkowej, i przy użyciu gum oporowych. Duża dawka endorfin i śmiechu towarzyszyła nam przez blisko 2 godziny.

Pracowaliśmy nad mobilnością, stabilnością czy corem. Alek pokazał nam ćwiczenia bazowe, które każdy z nas może wykorzystać, planując rozgrzewkę czy trening uzupełniający. Maksymalnie zaangażowani uczyliśmy się prawidłowych wzorców ruchowych…i jak słyszeliśmy, uczestnicy wykorzystują teraz tę wiedzę w praktyce.

#GIRLPOWER

Tego dnia absolutnym zaskoczeniem była frekwencja i zainteresowanie Pań warsztatami praktycznymi „Drytooling dla początkujących”.


Zajęcia odbyły się w Centrum Wspinaczkowym GEKO. Całość poprowadziła Olga Kosek, która przybliżyła nam świat wspinaczki zimowej. Śmiało możemy powiedzieć, że rośnie nam kolejna grupa wielbicielek i wielbicieli tej formy aktywności. 

Pomimo początkowych obaw uczestników przed nieznanym warsztaty okazały się ogromnym sukcesem. Możliwość poznania sprzętu, podstawowych ruchów w drytoolingu, poprzedzona ukierunkowaną rozgrzewką, pokazała nam nowe możliwości cieszenia się wspinaniem.

Mamy nadzieję, że po tych spotkaniach nikomu w klubie nie przyjdzie do głowy deprecjonowanie drytoolingu jako dyscypliny wspinaczkowej.
Liczba jego entuzjastów rośnie u nas w klubie z roku na rok, a warsztaty z całą pewnością przyczynią się do wzmożonego treningu pod zimowe wspinanie. 

Zapowiada się dobry sezon!


Czerwcowy wspin w Rudawach – RELACJA

Czerwcowy WSPIN w RUDAWACH
– RELACJA

Czerwiec – kolejny miesiąc w kalendarzu wyjazdów klubowych. Ponownie postanowiliśmy skupić się na rejonie Rudaw Janowickich, przezornie omijając Sokoły z uwagi na zazębiający się z wyjazdem, organizowany przez Tabor pod Krzywą, „Big Wall w Sokolikach” − swoją drogą impreza warta polecenia.

Niemal tyle samo emocji co wyjazdowe wspinanie dostarczyło nam przedwyjazdowe śledzenie prognoz pogody na upatrzony weekend 24-26 czerwca. Pogoda zapowiadała się daleka od ideału. Aktualizacje wyliczeń modeli pogodowych rano, aktualizacje wieczorem, wymiany zrzutów ekranu z prognozami na wyjazdowej grupie kilka razy dziennie. Można było poczuć się jak najsłynniejszy polski prezenter pogody – Jarosław Kret.

W zasadzie do dnia wyjazdu nie było wiadomo, kto pojedzie: koniec końców na wyjazd zdecydowało się 6 z 13 zapisanych osób. Zaakceptowaliśmy ryzyko obfitego opadu w sobotnie południe (ok. 10-20 litrów), licząc, że deszcz szybko wyschnie na części ze ścian oraz mając na pocieszenie zapowiadaną niedzielę bez deszczu.

Grupa minus fotograf

Ruszyliśmy zwyczajowo w piątek po pracy, dojechaliśmy późnym wieczorem, a po drodze złapał nas deszcz. Na miejscu, już w komplecie, ustaliliśmy plan działania na sobotę: poranny trekking, przeczekanie deszczu i próba popołudniowego wspinania.

SOBOTA

Po przebudzeniu w sobotę rano i sprawdzeniu prognoz urósł w nas optymizm. Zdecydowaliśmy się wspinać od rana, przeczekać deszcz w lesie i kontynuować wspinanie popołudniu. Z trekkingu wyszło nam podejście z parkingu w Strużnicy do Lwiej Góry. Po chwili podziwiania panoramy z góry nasz optymizm jeszcze bardziej się wzmógł: chmur było dużo mniej niż można było się spodziewać na podstawie prognoz, które sprawdzaliśmy.

Chwilę pokręciliśmy się po Skalnym Mieście i następnie wyruszyliśmy w kierunku położonego nieopodal Dziobu – efektownie wyglądającej skały, oferującej kilka dróg tradowych o trudnościach od II+ do VI.1+ i znaczniej więcej dróg sportowych od III+ po VI.5. W miarę jak odhaczyliśmy drogi w naszym zasięgu, zaczęliśmy zapominać o prognozach pogody.

Popołudniu zmieniliśmy sektor na Bibliotekę, skałę przede wszystkim z drogami o charakterze tradowym (sporo czwórek i piątek) oraz kilkoma drogami sportowymi (po jedną Gosia wyprawiła się na okoliczny Regał). Paulina wraz z Bartkiem przeżyli bliskie spotkanie z luźnym blokiem skalnym na drodze „Filar Biblioteki” – wspin na tej drodze stanowczo odradzamy, do momentu aż blok zostanie przez kogoś usunięty.

Sobotnie wspinanie zakończyliśmy z poczuciem wyciśnięcia z dnia więcej, niż mogliśmy się spodziewać. Bartek z Maciejem zaliczyli regeneracyjną kąpiel w stawie na zejściu do Strużnicy. Spędziliśmy wieczór na integracji z innymi klubowiczami i sympatykami KW Szczecin, jakich udało nam się spotkać na 9-upie.

NIEDZIELA

Za cel niedzielnego wspinania obraliśmy Rozpadłą. Do skały jest dosyć dogodne podejście z okolicy Przełęczy Karpnickiej, ale w wyniku pomyłki szliśmy jednak na nią trochę dłużej, niż zakładało topo. 

Wspinanie na Rozpadłej możliwe jest na drogach tradowych o trudnościach od III do VI.3 oraz sportowych od V+ do VI.2. Jest to zróżnicowana skała, na której można wspinać się w płycie na drogach do 25 metrów, w kominie oddzielającym dwa masywy skalne, czy też na krótszych drogach na wschodniej wystawie. 

Poszukiwania dróg w topo

Z topu Rozpadłej można podziwiać rozległą panoramę Sokolików i Karkonoszy. 

Widok z Rozpadłej ❤️

Tego dnia na Rozpadłej nie pojawił się poza nami nikt inny 😁.
Po drodze na dół natknęliśmy się na ciekawie wyglądający, zalany wodą, dawny kamieniołom.

Dawny kamieniołom

Wyjazd, pomimo początkowych obaw o pogodę, zaliczyliśmy do bardzo udanych. Fajnie jest doświadczyć mniejszego tłoku niż ten, do którego przyzwyczajają Sukiennice i Krzywa. Mniej oczywiste miejscówki oferują równie dobre wspinanie co te sprawdzone w Sokołach.

Zapraszamy do przeglądu kalendarza klubowego i wybrania się z KW Szczecin na kolejny wyjazd!


PZA4UA – Oni również walczą dla Ukrainy – zostań ich Patronem

PZA4UA – Oni również walczą dla Ukrainy
– zostań ich Patronem

Rosyjska inwazja na Ukrainę dotknęła również środowisko wspinaczkowe. Polski Związek Alpinizmu uruchomił akcję PZA4UA mającą na celu pomoc ukraińskim wspinaczom, którzy przyjechali do Polski. Jej celem jest zebranie funduszy pozwalających ponad 30 zawodnikom z Ukrainy na kontynuowanie treningu. Nie jesteśmy w stanie przewidzieć ile potrwa akcja pomocy, czy będzie ona przypominać raczej czasówkę czy wielowyciągowe wspinanie w górach.

Zachęcamy do wsparcia Zrzutki oraz do aktywnej pomocy w jej promowaniu.


W akcji PZA4UA podobnie jak podczas wspinania liczą się:

  1. Siła – wspinaczy z Ukrainy, niezbędna aby kontynuować profesjonalny trening w nowej rzeczywistości, z dala od Ojczyzny i rodzinnego domu. Istotna jest również siła całego środowiska wspinaczkowego w niesieniu szeroko rozumianej pomocy. Od wsparcia finansowego, poprzez udostępnienie ścian wspinaczkowych aż po poświęcenie polskich trenerów na rzecz zawodników z Ukrainy. 
  2. Technika – odpowiednie ustawienie i precyzja każdego ruchu jak i techniki dotarcia do szerokiego grona osób z prośbą o wsparcie akcji.
  3. Dynamika – przy wykonywaniu każdego kolejnego ruchu podczas wspinaczki jak i dynamika działań na rzecz potrzebujących wspinaczy.
  4. Szybkość – poruszania się w górę i wykonywania kolejnego przechwytu oraz szybkość reakcji na bieżące potrzeby i problemy wspinaczy z Ukrainy.

Dotychczasowe działania w ramach PZA4UA:

  1. Zorganizowanie zakwaterowania dla ponad 30 wspinaczy z Ukrainy.
  2. Przeprowadzenie ankiet wśród zawodników, dzięki którym PZA pozyskał istotne informacje w zakresie potrzeb naszych gości.
  3. Udzielenie doraźnych zapomóg dla osób w najtrudniejszej sytuacji.
  4. Zapewnienie możliwości trenowania na wybranych obiektach wspinaczkowych w całej Polsce.
  5. Umożliwienie startów zawodnikom z Ukrainy na równych zasadach z polskimi wspinaczami we wszystkich zawodach krajowych organizowanych przez PZA.
  6. Zapewnienie bezinteresownej opiekę profesjonalnych trenerów.
  7. Sfinansowanie udziału ukraińskich zawodników w Pucharze Europy Juniorów w Imst oraz w Pucharze Europy w Innsbrucku.
  8. Zapewnienie doraźnej pomocy sprzętową.
  9. Zapewnienie podstawowej pomocy medycznej.

Osiągnięcia naszych gości z Ukrainy:

  • 21.06.2022-26.06.2022 IFSC Climbing World Cup Innsbruck – III miejsce Daniil Boldyrev, III miejsce Oksana Burova (rekord Ukrainy wśród kobiet 7.79 s)
  • 05.06.2022 Schumacher Cup Toruń Mistrzostwa Polski Seniorów w konkurencji prowadzenie – III miejsce Timur Diatłow
  • 27-29.05.2022 Puchar Europy Juniorów w Imst – I miejsce Ksenia Gorelova, II miejsce Dmitrij Iljuchin, II miejsce Oksana Burova
  • 23.04.2022 Puchar Polski PZA w Skarpa Bytom Seniorzy – III miejsce Hryhorii IIchyshyn 
  • 23.04.2022 Puchar Polski PZA w Skarpa Bytom Młodzieżowcy – I miejsce Hryhorii IIchyshyn 
Kontakt z Koordynatorem PZA4UA

Magdalena Dacy
pza4ua@pza.org.pl
694 918 261


RELACJA w warsztatów:  PIERWSZA POMOC

RELACJA w warsztatów: 
PIERWSZA POMOC

Za nami świetne warsztaty z pierwszej pomocy poprowadzone przez naszego klubowego kolegę i instruktora Rafała Wierzbickiego z BlackBird!

Wiedza niezwykle potrzebna, w górach i na co dzień!

Rafał nie szczędził nam praktyki (za co bardzo dziękujemy!), a my mu pytań.

Na szkoleniu poruszaliśmy tematy:
– wzywanie pierwszej pomocy w warunkach terenowych,
– opieka nad poszkodowanym po wypadku w górach/skałach,
– zaopatrywanie krwawień zagrażających życiu,
– resuscytacja krążeniowo-oddechowa z użyciem defibrylatora AED,
– przeciwdziałanie i opieka nad poszkodowanymi w hipotermii,
– urazy klatki piersiowej i złamania kończyn.

Patenty ważne są!

Jak pisze Rafał:
” Tacy kursanci to wymagający “przeciwnik”… Dopytywali uparcie o szczegóły, wnikali w interesujące ich zagadnienia, bardzo zaangażowali się podczas ćwiczeń.
Można by zapytać dlaczego? Po co? Wynika to z faktu, że to ludzie bardzo świadomi tego, jak istotną rolę pełni świadek wypadku do momentu przekazania poszkodowanego służbom ratowniczym, jak niewiele czasem potrzeba by komuś pomóc na miejscu zdarzenia.”Wystarczy” tylko chcieć i umieć…”.



Klubowy Kurs Skałkowy 2022 – RELACJA z TRADowych Sokolików

Klubowy Kurs Skałkowy 2022
RELACJA z TRADowych Sokolików

Klubowy Kurs Skałkowy już po drugim (i ostatnim) wyjeździe skalnym.

Tym razem, na części tradowej kursu, nasi instruktorzy Tomasz Ferber i Sławomir Jabłoński szkolili w Górach Sokolich.


Jak pisze Tomek:
“Pogoda, pomimo niezbyt dobrych prognoz, była wspaniała.
Skały, chyba dzięki prognozom, puste 🙂

Cieszymy się z kolejnych adeptów wspinaczki wyszkolonych pod okiem naszych instruktorów! Życzymy wielu udanych przejść!


Warsztaty i wykłady: OLGA KOSEK i ALEK HUSZCZO

Warsztaty i wykłady
OLGA KOSEK i ALEK HUSZCZO –
weekend: 09-10.07.2022 r.


W drugi weekend lipca zawitają do Szczecina
Olga Kosek i Alek Huszczo! 

Kilka słów o naszych gościach:

  • Olga
    Specjalizuje się w zimowej wspinaczce sportowej (drytoolingu) oraz wspinaczce tradycyjnej. Od 2010 r. instruktorka sportu, od 2014 r. członek Kadry Narodowej PZA, od 2018 r. instruktorka wspinaczki skalnej PZA. Reprezentuje Polskę w zawodach wspinaczki lodowej, a za największe osiągnięcia uważa 4. miejsce Pucharu Świata, 4. miejsce Mistrzostw Europy i wygraną w Pucharze Europy
  • Alek
    Fizjoterapeuta, trener i zawodnik wspinaczki lodowej. Od 2009 r. instruktor wspinaczki, od 2019 r. trener Oli. Zajmuje się głównie przygotowaniem fizycznym i prewencją kontuzji. Największe sukcesy na zawodach to brązowy medal edycji Pucharu Europy, wygrana edycji Pucharu Polski, największe sukcesy trenerskie: brak kontuzji u Oli od początku współpracy (a przy tym kilka dobrych miejsc na zawodach). 

Serdecznie zapraszamy na prelekcję, wykład i warsztaty, które Ola i Alek poprowadzą dla nas już w sobotę i niedzielę 09-10.07.2022 r.

SOBOTA 09.07.2022 r.

1. Warsztaty praktyczne: Drytooling

Godzina: 17:00
Czas trwania warsztatów: ok. 1,5 h
Gdzie: Siedziba SKW / c.w. Geko w Szczecinie, ul. Mazowiecka 1
Max. liczba osób w grupie: 6
Cena: 60 zł / osoba
Dla kogo?
Dla osób mających już kontakt z drytoolingiem i chcących się rozwijać w tej dyscyplinie.

Program:
1. Rozgrzewka ukierunkowana pod drytool.
2. Trening na panelu – co jest ważne i co się przekłada (pod skały, pod zawody)?
3. Różne rodzaje chwytów – świat się nie kończy na nachwytach i steinpullerach .
4. Praca całego ciała, nie tylko bicka.
5. Czwórki i dziewiątki – wady, zalety i czy DTS faktycznie jest „lepszy”.
6. Praca dziaby na chwycie – trzeci skrót, osie obciążenia i dlaczego spadamy
7. Ćwiczenia wzmacniające przydatne pod drytooling.

2. Prelekcja: zawody, trening, wspinaczka zimowa oraz inna 😉 

Godzina: 20:00
Czas trwania: ok. 1,5 h
Miejsce: c.w. Big Wall w Szczecinie, ul. Staszica 1
Max. liczba osób: ile się zmieści na ścianie 😉
! Wstęp bezpłatny! 

NIEDZIELA 10.07.2022 r.

1. Wykład: Podstawy planowania treningu w kontekście aktywności wspinaczkowej.

Godzina: 11:00
Czas trwania wykładu: ok. 1,5 h
Gdzie: c.w. Big Wall w Szczecinie, ul. Staszica 1
Max. liczba osób: ile się zmieści na ścianie 😉
Cena: 10 zł / osoba

Program: 
1. Podstawy fizjologii – superkompensacja, regeneracja, zmęczenie.
2. Zrozumieć ruch – w jaki sposób zdolności motoryczne wzajemnie na siebie wpływają.
3. Adaptacja – jak szybko mogę stać się silnym. 
4. Monitorowanie wysiłku i postępu.
5. Podstawy układania cyklu i jednostki treningowej.
6. Trening uzupełniający.
7. Profilaktyka kontuzji i regeneracja – co działa, a w co wierzymy? 

2. Warsztaty praktyczne: trening uzupełniający.

Grupa 1: godzina: 13:00
Grupa 2: godzina: 15:00
Czas trwania warsztatów: ok. 1,5 h
Gdzie: c.w. Big Wall w Szczecinie, ul. Staszica 1
Max. liczba osób w grupie: 6
Cena: 60 zł / osoba
Dla kogo?
Dla każdego.

Program:
1. Screening – przykładowe testy przydatne we wspinaniu.
2. Podstawowe wzorce ruchowe i płaszczyzny ruchu.
3. Ćwiczenia bazowe – podciąganie, pompki, przysiady.
4. Ćwiczenia Core.
5. Mobilność i stabilność – ćwiczenia.
7. Plyometria.
8. Wykorzystanie masy ciała, gum oporowych i innego sprzętu
9. Praktyczne planowanie treningu uzupełniającego
10. Przykładowa rozgrzewka 

3. Warsztaty praktyczne: drytooling.

Godzina: 16:00
Czas trwania warsztatów: ok. 1 h
Gdzie: Siedziba SKW / c.w. Geko w Szczecinie, ul. Mazowiecka 1
Max. liczba osób na w grupie: 6
Cena: 40 zł / osoba
Dla kogo?
Dla początkujących, którzy chcieliby zacząć wspinaczkę zimową. 

Program: 
1. Rozgrzewka ukierunkowana pod drytool.
2. Podstawy ruchu w drytoolingu, różnice między wspinaczką sportową letnią a zimową.
3. Podstawowe informacje o używanym sprzęcie.
4. Niebezpieczeństwa związane z drytoolingiem.


ZAPISY


Wykład, prelekcja i warsztaty: forma otwarta, zapraszamy zarówno członków Klubu jak sympatyków SKW!

Mail ze zgłoszeniem prosimy przesłać na adres:
info@kwszczecin.pl 


Zapraszamy na WARSZTATY: Pierwsza pomoc

Zapraszamy na WARSZTATY: 
Pierwsza pomoc

Lato, a w związku z tym przed nami kolejne wyjazdy w skały, długie dni w górach: wspinaczkowe, trekkingowe. Przygotowaliśmy więc dla Was warsztaty z pomocy. Zdobyta na nich wiedza może okazać się niezwykle cenna, kiedy zdarzy się wypadek. 

[ BAZOWY PROGRAM WARSZTATÓW ]

  • Basic Life Support + AED,
  • opieka nad poszkodowanym nieprzytomnym,
  • opieka nad poszkodowanym po upadku z wysokości (wypadek w górach),
  • przeciwdziałanie hipotermii i udzielanie pomocy poszkodowanym w hipotermii,
  • zaopatrywanie krwawień zagrażających życiu.

[ KIEDY ]
4 albo 6 lipca (poniedziałek albo środa), 
− termin do ustalenia, gdy zbierze się grupa.
godz. 17-20.

[ GDZIE ]
Siedziba Szczecińskiego Klubu Wysokogórskiego
ul. Mazowiecka 1.

[ KADRA ]
Zajęcia poprowadzi nasz klubowy kolega Rafał Wierzbicki, ratownik medyczny, który prowadził już zajęcia z pierwszej pomocy w ramach tegorocznego Klubowego Kursu Skałkowego.

[ ILE ]
60 zł/os

[ ZAPISY ]
Warsztaty przeznaczone są tylko dla członków Klubu z aktualnie opłaconymi składkami.
! LIMIT MIEJSC: 10 osób

Mail ze zgłoszeniem prosimy przesyłać na adres:
info@kwszczecin.pl 
!!!  W zgłoszeniu prosimy o podanie daty, która bardziej Wam odpowiada (poniedziałek 4.07 albo środa 6.07) !!!!


DREAM TOWER

DREAM TOWER

Na wspinaczkowej mapie Szczecina pojawiła się nowa miejscówka: DREAM TOWER!

Dream Tower – to komin byłej fabryki Wiskord. Komin ma 255 m wysokości i jest w bardzo dobrym stanie . Obecnie odbywają się na nim skoki Dream Jump. A zewnętrzny płaszcz komina już teraz zamienia się w ścianę wspinaczkową – docelowo najwyższą na świecie!


Zachęcamy do wsparcia zrzutki na rozbudowę Dream Tower: ps://zrzutka.pl/5jn25p
Pokażmy Matiemu, że wspieramy go w tym projekcie, w końcu robi to także dla nas! ❤️

Finalnie będzie można się tam wspinać:
✔️ sportowo: do 40 m (na dwa wyciągi bądź jeden),
✔️ drytoolowo: do 40 m (na dwa wyciągi bądź jeden),
✔️ wielowyciągowo: sportowo i drytoolowo, do 250 m (około 12 wyciągów) .

Na ścianie będzie można się wspinać na różnych formacjach: pionach, połogach, przewieszeniach, zacięciach i filarach.


ℹ️ Na tę chwilę dostępne są:  3 piony po 2 drogi sportowe (40m) i 1 droga drytoolowa (40m). Z tygodnia na tydzień będzie ich przybywać – przygotowywany jest właśnie 4. pion sportowy.


Z naszym klubowym kolegą, Mateuszem Staworowskim, który czuwa nad projektem, możecie umówić się na weekend lub popołudnie i spróbować swoich sił na tym powietrznym kominie!


Festiwal “7 stron świata” w Łowiczu Wałeckim

Festiwal “7 STRON ŚWIATA”
w Łowiczu Wałeckim
24-26.06 br.

Jeśli w weekend 25-26.06 br. nie wybieracie się akurat w skały, to polecamy wpaść z wizytą do Łowicza Wałeckiego na drugą odsłonę festiwalu:
SIEDEM STRON ŚWIATA”.

W tym roku będzie można tam spotkać i porozmawiać o świecie m.in. z:
✔️ Wojciechem Jagielskim (autorem klasycznych już książek o Afganistanie, Kaukazie i Afryce) ,
✔️ Dariuszem Rosiakiem (autorem m.in. podcastu „Raport o stanie świata”),
✔️ Michałem Żakowskim (autorem audycji „Na dachu świata” w radiu 357).

Wszystko to w ciągu 2 dni w otoczeniu rzek, jezior, lasów (i żubrów!) na pojezierzu wałeckim tylko 100 km od Szczecina❗️

Serdecznie polecamy, bo to naprawdę wyjątkowa impreza z świetnymi gośćmi w unikalnej atmosferze.


👉 Link do strony: http://siedemstronswiatafestiwal.pl

👉 Link do FB:
https://www.facebook.com/Siedem-stron-świata-spotkania-o-podróżach-100401901809318/