W naszych planach i klasyki i nowości! Zapraszamy do zapoznania się i uczestnictwa!
⬇️ ⬇️ ⬇️
Szczegółowe info o wszystkich aktywnościach znajdziecie w ➡️ AKTUALNOŚCIACH. Zachęcamy też aby zerknąć w ➡️ KALENDARZ na naszej stronie.
WYJAZDY i OBOZY
Otwarcie sezonu już niebawem, rezerwujcie weekend ➡️ 25-27 kwietnia! W tym roku chcemy odwiedzić dolnośląskie ogródki. Będą nowe skałki, za to formuła ta sama: integracja i wspinanie – jakie kto lubi.
Na wyjazd dedykowany pod wspinaczkę sportową zapraszamy w długi weekend czerwcowy do Frankenjury, a na klubowe trady dla odmiany we wrześniu, ale za to klasycznie w Rudawy i Sokoliki.
‼️ Letni obóz sportowy KW Szczecin odbędzie się w tym roku w Val Masino, w masywie Bregaglia, we Włoszech➡️ od4 do 10 sierpnia. Dolina Mello (Val di Mello) stanowi ciekawą destynację na obóz wspinaczkowy, dzięki temu, że oferuje rozmaitość form działalności wspinaczkowej (baldy, sporty i wspinanie górskie, w świetniej jakości granicie). Słyszeliśmy też, że jest tam po prostu bardzo ładnie, więc można pójść na piękny trekking. 🙂 Już teraz gorąco Was zapraszamy aby pojechać tam razem z nami!
INTEGRACJA
Tak, tego też oczywiście nie zabraknie. Letni Wieczór Górski (#3!), planujemy w plenerze, a w maju i czerwcu odwiedzimy Goat Crag na Dzień otwarty SKW i Drugi Piknik Międzynarodowy.
Szczegóły wydarzeń już wkrótce!
Liczymy na Wasz udział 💙w planowanych przez nas wyjazdach i wydarzeniach.
Zapraszamy do udziału w Szczytnik Climbing Festival, który odbędzie się w dniach 13-15 czerwca 2025r. w malowniczej Szczytnej (Ziemia Kłodzka)! To wyjątkowe wydarzenie łączy pasję do wspinaczki, wspólnoty oraz edukacji.
Co na Was czeka? ✔ Warsztaty z doświadczonymi instruktorami ✔ Prelekcje i spotkania z inspirującymi gośćmi ✔ Pokazy filmowe, wieczorna integracja przy fajnej muzyce, a także sesje wyciszające przy gongach ✔ Strefa relaksu: joga, slackline i natura
Przyjedźcie z rodziną, znajomymi lub solo – każdy znajdzie coś dla siebie!
Zachęcamy do udziału!
Kod promocyjny / zniżkana na bilety dla członków SKW! >> info@kwszczecin.pl
Organizatorem Szczytnik Climbing Festival jest Fundacja Chwytaj Życie. Środki zgromadzone ze sprzedaży biletów przeznaczone będą na pokrycie kosztów związanych z opłatą festiwalowych gości.
Jak co roku serdecznie zapraszamy Klubowiczki i Klubowiczów na długoweekendowy integracyjny wyjazd klubowy na koleżeńskie wspinanie sportowe do Frankenjury*!
*Frankenjura to jeden z największych skałkowych rejonów Europy o niewyczerpanym potencjale wspinaczkowym, gdzie od lat 80-tych powstawały kolejne kamienie milowe wspinaczki sportowej.
Wyjazd ma charakter integracyjny.
Postaramy się przybliżyć Wam: ✔️ ogólną charakterystykę regionu, ✔️ najlepsze miejscówki, adekwatne do poziomu wspinaczkowego, ✔️ patenty noclegowe, ✔️ i miejscowe zwyczaje.
W planie wizyta na “skałce znanej” (potrzebne zacięcie wspinaczkowe) oraz poszukiwanie “skałki nieznanej” (potrzebne wygodne buty, poczucie humoru i odpornośc na porażki).
Zapraszamy indywidualnie, zespołowo, z rodzinami: ✔️ wspinaczy i wspinaczki (poziom dowolny, miłość do dziurek i wapienia wskazana), ✔️ rowerzystów i rowerzystki (jakie tam są piękne trasy na szosę i nie tylko!), ✔️ osoby aktywne z Klubu, które chciałyby poznać piękną Bawarię (zachęcamy do odwiedzenia Bambergu , Norymbergi, lub lokalnych uroczych wiosek).
KIEDY
18 – 22 czerwca 2025 r. (długi weekend)
>>> wyjazd ok 17.00 – 18:00 w środę 18 czerwca >>> powrót ok 15.00 w niedzielę 22 czerwca
PERU! Relacja z wyprawy na Coropunę (6 425 m n.p.m.)
W lipcu zeszłego roku Edek Fudro (nasz klubowicz) z Jackiem kolejny raz wybrali się do Peru, aby dokończyć wejście na Coropunę (6 425 m n.p.m.).
Usiłowali już na nią wejść już w 2018 r,. jednak wówczas bardzo silny, huraganowy wiatr przerwał ich atak na wysokości 6 148 m n.p.m. Czy tym razem się udało? Przeczytajcie sami w relacji Edka:
„Naszą wyprawę, podobnie jak poprzednią, rozpoczęliśmy aklimatyzacją na stokach wulkanu Misti położonego przy mieście Arequipa.
Wulkan Misti, 5 825 m n.p.m.
Po zakończonym etapie aklimatyzacji dojechaliśmy autobusem do przełęczy Laguna Pallacocha położonej na wysokości 4 750 m n.p.m.
Obóz 1: Laguna Pallacocha, 4 781 m n.p.m., w tle Coropuna
Stąd rozpoczęliśmy marsz. Założyliśmy obóz 2 i doszliśmy dalej do wysokości 5 640 m n.p.m. Dalszą wspinaczkę, tak jak kilka lat wcześniej, przerwały nam huraganowe wiatry.
Obóz 2: 5 224 m n.p.m.
Ze względu na niekorzystne warunki pogodowe, które miały się utrzymywać przez kolejne dni, zdecydowaliśmy się na powrót do Arequipy. Pobyt wykorzystaliśmy na zwiedzenie tutejszych zabytków i kamiennego Ruta del Sillar z kilkudziesięcioma kamiennymi rzeźbami. Są warte zobaczenia.
Ruta del Sillar – kamienne miasto
Do trzech razy sztuka. Po kilku dniach, z uwagi na mające się pojawić okno pogodowe, zdecydowaliśmy się na kolejną 10-godzinną jazdę autobusem do przełęczy Laguna Pallacocha. Założyliśmy trzy obozy – najwyższy na wysokości 5 560 m n.p.m. Stąd też rozpoczęliśmy, jak się później okazało, aż 10-godzinną wspinaczkę na szczyt. Po drodze napotkaliśmy bowiem, występujące o tej porze roku, potężne pola penitentów, które rozciągały się od wysokości 5 800 m n.p.m. aż do wysokości 6 100 m n.p.m. i których na poprzedniej naszej wyprawie (czerwiec) nie było.
Grań podszczytowa Coropuny – wysokość ok. 5 900 m n.p.m.
Szczyt Coropuna – 6 425 m n.p.m.
Po zdobyciu szczytu mieliśmy jeszcze trzy dni do odlotu, które wykorzystaliśmy na zwiedzenie słynnego Cusco i inkaskiej twierdzy Sacsayhuamán.”
CuscoSacsayhuamán
GRATULUJEMY SZCZYTU! Takie relacje zawsze cieszą! 🙂
RELACJA z klubowego otwarcia wiosenno-letniego sezonu wspinaczkowego
W piękny przedmajówkowy weekend (25–27.04.2025 r.) KW Szczecin postanowiło odkryć mniej znane ogródki wspinaczkowe wokół Jeleniej Góry – i nową miejscówkę na nocleg.
Tak oto wybraliśmy się na Górę Gapy i w Bobrowe Skały. Oba rejony oferują dość ostrą, dachówkowatą skałę.
Dróg sportowych było wiele i ładnych, trochę gorzej to wygląda z tradami. Fanom adrenaliny polecamy szczególnie okap na Bobrowych oraz Terminatora na Cyborgu.
Ogólnie rzecz biorąc rejon ma trochę inny charakter niż Sokoliki czy Rudawy, zamiast rys występują tu często klamy i oblaki. Takie urozmaicenie zawsze jest mile widziane i na pewno wrócimy jeszcze pokończyć swoje projekty… albo zacząć nowe!
Sobotni wieczór spędzaliśmy tradycyjne przy ognisku, powoli doskonaląc się w sztuce wędzenia swoich wspinaczkowych partnerów.
Prócz elementów wspinaczkowych część klubowiczów wybrała też do cieplickich term, żeby uniknąć łatki „wspinacza brudasa”, a następnego dnia zaliczyli również treking, odwiedzając karkonoską Samotnię.
Serdecznie zapraszamy na dzień otwarty GOAT Crag i SKW!
17 maja 2025 r. START: godz. 12.00 Miejsce: GOAT Crag Podjuchy
W programie m.in.:
Baldy Zapraszamy wszystkich chętnych do spróbowania swoich sił w route settingu!
Drytoolna kominie Dostępna będzie jedna droga wspinalna w skalnych butach wspinaczkowych. Na drugą trzeba mieć własne raki wspinaczkowe i odpowiednie buty, dziaby będą na miejscu.
Wspinanie na kominie >> Dla początkujących wspinaczy: prezentacja asekuracji z górnego stanowiska (do wspinaczki wielowyciągowej) i możliwość ćwiczenia tego na ziemi, oraz możliwość wspięcia się do pierwszej galerii (40 m). >> Dla bardziej doświadczonych klubowiczów i klubowiczekSKW z pełnym kursem wspinaczki skalnej: wspinanie do drugiej galerii.
Wieczorne ognisko i możliwość przenocowania pod kominem.
Zapraszamy serdecznie niezrzeszonych, zainteresowanych i sympatyków!
Klubowiczki i Klubowiczów prosimy natomiast o zgłoszenie chęci udziału z podaniem informacji, czy planujecie nocować pod Goat Crag (konieczny własny sprzęt biwakowy: namiot / hamak, śpiwór i mata itp.).
Na przełomie stycznia i lutego nasz klubowy kolega Edward Fudro ze swoim partnerem z Żyrardowa Jackiem Sidlarewiczem w już ósmej wyprawie do Argentyny eksplorowali rejon Puna de Atacama, położony na północy tego kraju.
Zachęcamy do przeczytania jego relacji!
W drodze do obozu 1 wzdłuż Rio de Las Lozas, ok. 3800 m n.p.m.
Edward: „Po udanym, zakończonym w 2020 r. projekcie wejścia na 10 najwyższych masywów górskich obu Ameryk tym razem celem było niższe Cerro Nacimiento o wysokości 6460 m n.p.m. Szczyt ten już wcześniej zwrócił naszą uwagę, ponieważ historia jego zdobywania ma polskie korzenie. Pierwsze wejście na wierzchołek było bowiem dokonaniem Drugiej Polskiej Wyprawy Andyjskiej z 1937 r.
Cerro Nacimiento było już jednym z celów naszej wcześniejszej wyprawy w 2020 r., którą wówczas musieliśmy przerwać z uwagi na konieczność ewakuacji chorego członka wyprawy.
Tegoroczna wyprawa rozpoczęła się od przylotu do Buenos Aires, a następnie były przygody dobowej podróży autobusami przez Catamarca, z której uciekł nam kolejny autobus do Fiambali (jedno połączenie na dobę). Mieliśmy więc dwugodzinną „pogoń” taxi do Aimogasty, gdzie dogoniliśmy nasz autobus. W Fiambali, na miejscowym posterunku policji, załatwiliśmy niezbędne zezwolenia na pobyt w strefie w przygranicznej, by już kolejnego dnia rozpocząć aklimatyzację z celem wejścia na wulkan Rojo o wysokości 4926 m n.p.m. 150 km z Fiambali do Las Lozas przejechaliśmy autem – jak zwykle dzięki nieocenionej wręcz pomocy tutejszego andysty Jansona Reynoso. Z Las Lozas było już tylko około 40 km pieszej wędrówki do wulkanu.
Obóz 2 na wysokości 4040 m n.p.m. – ostatnie miejsce z wodą
Od obozu 2 szliśmy z dodatkowym obciążeniem 7 litrów wody na osobę: na planowaną 4-dniową drogę na szczyt wulkanu i z powrotem.
Obóz 3 na wysokości 4620 m n.p.m. W tle Incahuasi 6621 m n.p.m. (tam weszliśmy w 2020 r.)
Na szczyt wulkanu Rojo wchodziliśmy granią od strony wschodniej. Dodatkowo obeszliśmy po jego zewnętrznym 2,5-kilometrowym obwodzie potrójny krater z najniższym punktem na krawędzi 4834 m n.p.m. Wulkan stanowi też doskonały punkt widokowy na pobliskie siedem sześciotysięczników.
Szczyt wulkanu Rojo, 4926 m n.p.m., niżej jego kratery
Po powrocie do Fiambali i jednodniowym odpoczynku przyszedł czas na przejazd autem 4×4 przez lagunę Los Aparejos i lagunę Azul do obozu bazowego (ostatnie miejsce z wodą) położonego na wysokości 4609 m n.p.m. i znanego nam już z wyprawy z 2020 r. – to z niego awaryjnie zwoziliśmy wówczas naszego kolegę.
BC pod Nacimiento, 4609 m n.p.m., ostatnie miejsce z wodą
W kolejnych dniach wynieśliśmy depozyt, wodę i założyliśmy obóz na wysokości 5512 m n.p.m.
Obóz pod Nacimiento na wysokości 5512 m n.p.m.
W przeddzień ataku był drobny opad śniegu.Natomiast w dniu ataku wiał bardzo silny wiatr (ok. 60 km/godz.), który jednakże nie przeszkodził nam w udanym wejściu na szczyt.”
Plateau podszczytowe wyprowadzające na wszystkie cztery wierzchołki Nacimiento.
Edward Jacek na najwyższym, północno-zachodnim, wierzchołku Nacimiento (6460 m n.p.m.)
Gratulujemy wejścia i dziękujemy za piękną relację!
Zapraszamy na letni obóz sportowy KW Szczecin w masywie Bregaglia (Val Masino) | 1 – 10.08
Otwieramy zapisy dla członkiń i członków KW Szczecin na tegoroczny obóz sportowy, który tym razem dla urozmaicenia nie odbędzie się w Tatrach, a w Mekce granitu: Val Masino.
✔️ TERMIN 1 – 10 sierpnia 2025 r.
________________________
✔️NOCLEGI
Nocleg planowany jest pod namiotami w Camping Ground Jack w Val Masino. Miejsce jest malownicze, usytuowane 2 minuty od najbliższych baldów. Ciepła woda ograniczona (wyłączana na noc), toalety znośne, ale kempingowe. Camping Ground Jack dotychczas nie pobierał zaliczek, płaci się po fakcie za noce, kiedy rzeczywiście zostawiało się namiot na miejscu. Ceny (za namiot, osobę i samochód) znajdziecie tutaj: https://www.groundjack.it/prices
Na wyjścia górskie biwaki pod namiotami lub pod gołym niebem, ewentualnie w Rifugio Gianetti lub Rifugio Sasc Furä. Jeśli zdecydujemy się na rezerwację miejsc w Rifugio Gianetti na wyjście górskie, koordynator Filip pobierze od chętnych pełen koszt noclegu z góry. Z tego nie można się wycofać (można znaleźć kogoś na swoje miejsce).
Brak zaliczki na pole namiotowe, zaliczka za schronisko (dla chętnych)
Niespodzianka! Dopłaty do noclegu
W celu promowania aktywności wysokogórskiej, oraz wspierania młodszych i starszych wspinaczek i wspinaczy, Zarząd Klubu uchwalił dopłatę za noclegi w wysokości 200 zł na osobę (jeśli na obóz pojedzie do 10 osób) lub 2 tysięcy do równego podziału między wszystkich uczestników (jeśli na obóz pojedzie więcej niż 10 osób). Zachęcamy szczególnie osoby po kursie tradowym / taternickim, które czują pociąg do gór wysokich i chcą się sprawdzić.
________________________
✔️WSPINANIE
>> W dole (sporty, trady, baldy) Spać będziemy w Val di Mello. Miejsce jest piękne, mnóstwo jest baldów. W Val Masino (5 minut samochodem) jest duża skałka z drogami sportowymi o wszystkich poziomach trudności (Sasso Remenno) oraz kilkoma drogami tradowymi. W samym Val di Mello wiele jest kultowych dróg tradowych (Luna Nascente, Il Risveglio di Kundalini) z podejściem na piechotę (najbliższe trady są oddalone o około 15-30 minut).
W sierpniu będzie gorąco, mimo to da się znaleźć zacienione baldy lub ochłodzić się w rzeczce. Drogi sportowe i tradowe nastawione na działanie słońca będą przez pewien czas każdego dnia niewspinalne – będzie po prostu za gorąco. Ze względu na porę roku i klimat prawdopodobne są gwałtowne burze, dlatego warto jest przygotować się na wczesne wstawanie i szybkie akcje. Powtórzcie sobie zjazdy i sytuacje awaryjne.
W ostatnich latach udawało nam się powspinać tradowo przed nadejściem palącego słońca (kilka dróg ma do 5 wyciągów), a następnie zejść na obiad i pójść pod wieczór na baldy.
>> Aktywność wysokogórska Val Masino jest bardzo dobrym punktem wyjściowym do działalności wysokogórskiej w masywie Bregaglia, np. w okolicach Piz Badile. Dróg tradowych o różnych poziomach trudności jest tam w bród. Ciekawe i nietrudne, acz wymagające wytrzymałościowo, jest wejście granią południową (droga klasyczna / Via Normale III+). Kilka innych okolicznych szczytów można osiągnąć zachwycającymi i nietrudnymi drogami skalnymi.
Do tej aktywności najlepiej jest nocować w schronisku Gianetti lub w jego okolicach. Resztę omówimy na grupie wśród uczestników.
>> Topo Mamy w klubie prywatne topo dróg wspinaczkowych i baldów. Jeśli ktoś bardzo chce się przygotować, udostępnimy je na zapytanie interesanta. 🙂
>> Co w razie dupówy? Jeśli pogoda będzie słaba, przeniesiemy się samochodem w jakieś inne nieodległe miejsce (na dzień lub dwa) lub w razie totalnej tragedii pojedziemy w Dolomity lub do Arco.
Najmilej widziane są zgłoszenia par wspinaczkowych, które wspinają się razem od jakiegoś czasu i są ze sobą rozwspinane. Zgłoszenia indywidualne również mile widziane – koordynator nie będzie się jednak zajmował dobieraniem par (bo będzie zajęty wspinem z leśnym dziadem). Każdy jest odpowiedzialny za siebie i musi dogadać się z innymi wolnymi strzelcami w kwestii wspólnego wspinania. Sprawdźcie się przed wyjazdem, pogadajcie, powspinajcie razem!
Ze względów logistycznych prosimy o jak najszybsze zgłoszenia z uwzględnieniem odpowiedzi na następujące pytania:
Czy masz partnera do liny? Jeśli tak, podaj imię i nazwisko.
Jaką aktywność planujesz? (sporty, trady, baldy).
Jaki sprzęt do tej aktywności możesz zabrać ze sobą?
Czy chcesz jechać na cały czas trwania obozu, czy tylko na wybrane dni?
Czy jesteś samodzielną wspinaczką, samodzielnym wspinaczem? Jakie doświadczenie wspinaczkowe przynosisz? (Pytanie obowiązkowe tylko dla osób, które w ciągu ostatnich dwóch lat nie pojawiły się na żadnym wyjeździe klubowym).
Koordynator obozu: Filip Kaźmierczak
Regulamin obozów KW Szczecin Wszystkich zainteresowanych zachęcam do przeczytania regulaminu obozów KW Szczecin dostępnego na naszej stronie, oraz zadbania o odpowiednie ubezpieczenie na wypadki górskie.
________________________
✔️ SPOTKANIE ORGANIZACYJNE
W lipcu zorganizujemy godzinne wirtualne spotkanie organizacyjne, na którym omówimy charakterystykę rejonu i możliwości wspinaczkowe. Szczegóły wyjazdu także osobiście u koordynatora Filipa, lub na spotkaniach klubowych.
Filmy ReelRock19 w Szczecinie! Polska premiera: 13-15.05.2025 r.
Reel Rock 19 to nowa odsłona kultowej serii filmów wspinaczkowych, która od lat porusza serca widzów na całym świecie. Po wypełnionej po brzegi sali na premierze w Kolorado, program ruszył w światową trasę. Już w maju zatrzyma się w Polsce na trzy dni pełne adrenaliny, inspirujących historii i świetnej energii!
Trzy filmy, trzy wyjątkowe historie, jedno wydarzenie:
„Death of Villains”
Reż. Josh Lowell i Peter Mortimer Występują: Kai Lightner i Joe Kinder.
Kai Lightner był w poprzednim dziesięcioleciu jednym z najbardziej znanych i utalentowanych młodych amerykańskich wspinaczy, z tytułem mistrza świata na koncie. Jako nastolatek walczył z zaburzeniami odżywiania. Odszedł wtedy trochę od wspinaczki, skoncentrował się nauce i zaangażował społecznie, tworząc organizację Climbing For Change. Teraz dojrzalszy Kai Lightner chce zrealizować długoletnie marzenie i przejść ekstremalnie trudną drogę wspinaczkową Death of Villains (wycena 5.15/9a+)
„Riders on the Storm”
Reż. Josh Lowell Występują: Siebe Vanhee, Sean Villanueva O’Driscoll i Nico Favresse.
Powrót belgijskich wspinaczy bigwallowych, dobrze znanych polskim widzom ze swoich poprzednich filmów i wyczynów na wielkich skalnych ścianach świata. Nico Favresse, Sean Villanueva O’Driscoll i Siebe Vanhee tym razem działają w Patagonii. Podejmują próbę pierwszego klasycznego przejścia legendarnej drogi Riders on the Storm na wschodniej ścianie Torre Central del Paine. Riders on the Storm to wspinanie wielkościanowe najwyższej próby, w ujemnych temperaturach i szalejących śnieżnych burzach. Zmaganiom Belgów ze skalnymi trudnościami i z patagońskim klimatem towarzyszą muzyka na żywo, popcorn i mega pozytywna energia.
„The Cobra and the Heart”
Reż. Josh Lowell Występują: Didier Berthod, Thomasina Pidgeon i Cedar Pidgeon.
Burzliwa, 20-letnia saga o wspinaniu i miłości, pełna zaskakujących zwrotów akcji. Początkiem tej historii jest legendarna tradowa rysa Cobra Crack i nagła zmiana w życiu szwajcarskiego wspinacza Didiera Berthod. Po porażce na Cobrze Didier zamyka się na długie lata w klasztorze. Na drugim końcu świata Thomasina Pidgeon żyje w vanie, samotnie wychowuje córkę i boulderuje. Po 20 latach Didier desperacko walczy o drugą życiową szansę – na miłość, ojcostwo i wspinanie. I wraca tam, gdzie wszystko się zaczęło – na Cobrę.
Dla naszych Klubowiczek i Klubowiczów mamy 9 pojedynczych wejściówek (po 3 na każdy dzień) na pokazy filmów Reel Rock 19.
Aby wziąć udział w konkursie należy wysłać do nas pod 📥 info@kwszczecin.pl krótką relację (opis z kilkoma zdjęciami) pt.: 👉 “Mój najciekawszy wyjazd wspinaczkowy / górski” (najlepiej z SKW). Zabawne momenty mile widziane. 😉
Na Wasze maile czekamy do piątku 09.05 do godz. 12.00! Nagrodzimy najciekawsze opowieści!
VENTER SKIRUNDE, czyli skiturowe przejście Alp Oeztalskich 06-09.04.2025 r.
Nasza klubowa ekipa skiturowa znowu odwiedziła Alpy! Tym razem padło na dolinę Oeztal, na pograniczu Austrii i Włoch.
Widok na Similaun (3 606 m n.p.m.)
Bartek, Mariusz, Radek, Bartek i Ania w cztery dni pokonali trasę z Vent do Vent, odwiedzając okoliczne doliny, szczyty, lodowce, schroniska i oczywiście Oetziego!
Ekipa (od lewej): Radek, Bartek, Bartek, Mariusz i Ania (czyli Antek, bo przecież to był męski wyjazd!)
Plan wycieczki (zrealizowany 💙)
D1_06.04 | Vent (1 900 m) > Martin-Busch-Hütte (2 499 m) | spanko
D2_07.04 | Martin-Busch-Hütte > Similaunhütte / Rifugio Similaun (3 020 m) > Similaun (3 606 m) > Similaunhütte | spanko
D3_08.04 | Similaunhütte > Hauslabjoch (3 283 m) > Rofental (2.300 m) > Hochjoch-Hospizhütte (2 413 m) | spanko
D4_09.04 | Hochjoch-Hospizhütte > Vent
Zapraszamy do relacji Ani z tego wyjazdu!
D1_06.04
Z Vent ruszyliśmy w górę po zacnym noclegu i śniadaniu w stylu alpejskim (ach ta szynka z fabryki alpenverain), które przygotowała dla nas Pani Schreiber z familii Schreiber.
Podejście do Martin-Busch-Hütte bywa zdradliwe, mimo sielskiej atmosfery trzeba tu mieć oczy dookoła głowy. Przez kilka godzin trawersuje się zbocze doliny, co przy większym zagrożeniu lawinowym może być bardzo niebezpiecznie. Lawiny sobie tam nie żartują, to wiemy.
Na podejściu do Martin-Busch-Hütte
Nam na szczęście pogoda dopisała, temperatury były stabilnie niskie, śniegu nie za dużo, można nawet robić przerwy na herbatkę w przepięknych okolicznościach przyrody.
W Martin-Busch-Hütte zasięgu ni ma, więc wieczorem był tylko relaks i aklimatyzacja. Niektórzy skorzystali nawet z ciepłego prysznica (nie zdradzimy Cię Master!).
Widok na schronisko Martin-Busch-Hütte
D2_07.04
Na ten dzień zaplanowaliśmy sporo, ruszyliśmy więc wcześnie. Do Similaunhütte szło się nieźle (przynajmniej tym co nie dorobili się odcisków dzień wcześniej ;p), i w dobrym tempie. Początkowo łagodnie doliną potoku Niederjoch, na koniec czekało nas ciut mocniejsze podejście do włoskiego schroniska. Nagrodą była szarlotka i kawka.
Podejście do Similaunhütte
Resztę trasy poszliśmy “na lekko”, zostawiając co niepotrzebne w schronisku (suszarki, lokówki…). Niestety popołudniu wzmógł się zimny wiatr utrudniając wyjście. Chociaż znowu trzeba przyznać, że i tak mieliśmy sporo szczęścia, bo dzień wcześniej i później wiało tak, że wejście na Similauna (3 606 m n.p.m..) byłoby najprawdopodobniej w ogóle niemożliwe.
widok na lodowiec poniżej Similauna
Na siódmy szczyt Austrii idzie się pięknym, szerokim lodowcem, zapowiadającym ciekawy zjazd. Końcowy odcinek podejścia pokonuje się już bez nart, na rakach, ale nie jest trudno. Zjazdy wszyscy robiliśmy już na sporym zmęczeniu, chociaż nie wszyscy na szczyt dotarli (w tym miejscu pozdrawiamy przygodnie poznanych Francuzów!)…
Na szczycie Similauna
Ten dzień to była niezła wyrypa (ok. ⬆️ 1200 i ⬇️ 600), nagrodą była pyszna kolacja w postaci kolejnej zupy pieczarkowej oraz kotleta zelówy (kto wziął spaghetti ten wygrał ;p).
Similaunhütte
D3_08.04
Idziemy do Ötziego! 🙂 Pomnik słynnego Icemana znajduje się na przełęczy Tisenjoch (3 188 m n.p.m.). Podejście znowu umila nam wiatr, więc rezygnujemy z herbatki i przerwy, bo moglibyśmy stracić część dobytku, i podchodzimy dalej do przełęczy Hauslabjoch (3 283 m).
Tu było zimno i wiało
Na końcówce znowu wciągamy na buty raki. Wywiane i strome podejście na przełęcz Hauslabjochlepiej pokonać tak, lub na harszlach. Wiatr nie daje za wygraną, więc dosyć szybko decydujemy się na zjazd, bo niektórzy przestają czuć palce u rąk.
Lodowiec wygląda genialnie, i pierwsze szusy właśnie takie są: po zsiadłym puchu wręcz się płynie. Poniżej jest już troszkę ciężej, napotykamy szreń, a potem mocno rozjeżdżone, zlodowaciałe i całkiem strome stoki. Na szczęście wszyscy dowieźli kolana, nawet te trochę nadgryzione.
Zjazdy!!! Reścik?
Niespodzianką na koniec wycieczki był morderczy mostek (strachu NIET), oraz ostre podejście do schroniska Hochjoch-Hospizhütte, z mini ferratką.
Morderczy zjazdMorderczy mostekschronisko Hochjoch-Hospizhütte (dalej i bliżej)
D4_09.04
Tego dnia miał być epicki zjazd do Vent. Niestety zima znowu zaskoczyła skiturowców i większość czasu nieśliśmy jednak narty na plecach. Ale za to widoki były ładne.
Najniebezpieczniejszym miejscem tego dnia była zdradziecka alpejska łączka (tu pozdrawiamy Radka i Bartka!). Natomiast najprawdziwsi narciarze wciągali deski jak tylko zobaczyli skrawek białego, ażeby turę zakończyć odpowiednio dobrze.
Na koniec uścisnęliśmy jeszcze dłoń naszej gospodyni w Vent, która obiecała, że nie policzy nam za 4 dniowe parkowanie busa, o ile wrócimy do niej za rok.
To był mega pozytywny wyjazd, polecamy się na przyszłość (zapraszamy klubowych skitourowców do grupy na MSN “Umawianie na zjeżdżanie SKW”), bo kolejne plany już się w głowach urodziły!
Pzdrw! A-B-M-R-B czyli #sekcjaskiturowaSKW (a przynajmniej jej element ;p)
Element sekcji skiturowej SKW na zdradzieckiej alpejskiej łączce
Rozpoczęcie wiosenno-letniego sezonu wspinaczkowego 2025 Góra Gapy | 25–27.04
Zapraszamy serdecznie na wspólne huczne rozpoczęcie sezonu w dniach 25 – 27 kwietniaw Kotlinie Jeleniogórskiej. W tym roku chcemy odwiedzić dolnośląskie ogródki wspinaczkowe, m.in. Górę Gapy.
Zapraszamy wszystkich członków i członkinie niezależnie od doświadczenia lub związków partnerskich.
Nocleg planowany jest w jednej z miejscowych agroturystyk. Dojazd na własną rękę (po uzgodnieniu z innymi). Szczegóły ustalimy po wstępnym oszacowaniu liczby zainteresowanych.
Koordynacja wyjazdu: Marek Szymczak i Filip Kaźmierczak.
Z uwzględnieniem następujących danych: 1. nocleg: od piątku / od soboty, 2. czy szukasz partnera na ten wyjazd? 3. jaki masz szpej? 4. nie mam / mam samochód i mogę zabrać X osób (wpisać ile ;).