RELACJA z warsztatów: NAWIGACJA KLASYCZNA

RELACJA w warsztatów:
NAWIGACJA KLASYCZNA

W ostatnią niedzielę, 21 listopada, odbyły się klubowe warsztaty praktyczne z nawigacji klasycznej

Zaczęliśmy od części teoretycznej w centrum wspinaczkowym Big Wall.
Prowadzący warsztaty, Sławek Jabłoński, cierpliwie tłumaczył najważniejsze kwestie związane z używaniem kompasu i mapy (razem i osobno), aż wszyscy zrozumieli, z czym to się je i w jakich sytuacjach ta wiedza może się przydać.

Każdy z uczestników nauczył się wyznaczać azymut, przy czym okazało się, że stoły na BW potrafią go zakłócić nawet o 180 stopni 😊. Kolejna lekcja dla uczestników: trzeba uważać i sprawdzać pomiary dwa razy. Porównaliśmy też nasze kompasy i dowiedzieliśmy się, na co zwrócić uwagę przy zakupie nowych.

Zajęcia terenowe okazały się równie ciekawe i zaskakujące. Dwie marszruty, dwie drużyny, dwa różne punkty wyjścia i jeden wspólny punkt docelowy: zawalona kładka betonowa w Lesie Arkońskim.

Obydwu drużynom szło bardzo dobrze, aż do ostatniego punktu zbiorczego, do którego nie udało się dotrzeć z wymaganą dokładnością (czytaj: nawet 300 m dalej). Na usprawiedliwienie trzeba dodać, że wybrano najtrudniejszą wersję zabawy, czyli nawigację bez mapy, tylko w oparciu o wyznaczone wcześniej azymuty i odczytaną odległość pomiędzy punktami. 

Podsumowując, na własnej skórze przekonaliśmy się, jak ważna w nawigacji jest precyzja. Wiemy, co ćwiczyć dalej. 
Być może zdobytą wiedzę uda się wykorzystać już podczas zimowych obozów klubowych na przykład w Śnieżnych Kotłach, gdyż znalezienie ich wśród gęstych mgieł nie zawsze bywa oczywiste. Solidne podstawy już są, zostaje tylko doskonalenie praktyki. Możliwe, że wiedza ta jeszcze nie jednemu uratuje skórę podczas powrotu do schronu zimą 😊.