Droga Cassina na Piz Badile 03.08 – RELACJA klubowiczów

Droga Cassina na Piz Badile
w relacji naszych klubowiczów

Dzieje się ostatnio w górach!! 

Piękny alpejski klasyk: droga Cassina na północnej ścianie Piz Badile (3308 m n.p.m.) została pokonana 03.08 stylem OS przez Przemka Balladę i Roberta Palucha!

Droga Cassina na Piz Badile: ✅️ VI+, 800 m // OS

Oddajemy głos Przemkowi, który tak napisał po przejściu:

Odkąd wiele lat temu Tomano pokazał mi zdjęcie góry, jej obraz powracał do mnie, jak powtarzający się sen, będący z tych snów, w których tuż po przebudzeniu chcesz się ponownie zanurzyć… lecz to ciągle był tylko sen. 

Piz Badile, granitowy monolit rozpięty jak potężny żagiel wysoko nad Val Bondasca, dzielący ten skrawek świata na schludną, trochę bez życia Szwajcarię i Italię z jej radosnym rozgardiaszem (osobiście wybieram Italię). 

Północną ścianą Piz Badile biegnie jeden z wielkich alpejskich klasyków: droga Cassina. Sam Riccardo Cassin jest legendą Dolomitów i Alp, dożył 100 lat (zmarł 6 sierpnia 2009 r.) i wspinał się do końca…, i pewnie wspina się nadal, tyle że gdzie indziej.

Wracając do mojego snu, pomysł wyprawy na “Badyla” podrzucałem niejednokrotnie wielu wspinającym się kolegom, lecz jakoś zawsze spalał na panewce, aż wreszcie około dwóch tygodni temu w rozmowie telefonicznej z Robertem idea pojawiła się na łączach i…. Roberto taki już jest, Roberta nie trzeba namawiać. »Dobra stary« – powiedział, »śledzimy prognozy i uderzamy, gdy tylko będzie szansa na nieco słońca«. 

Z Robertem wspinałem się w latach dziewięćdziesiątych zimą w Tatrach i przeżyliśmy wówczas kilka zacnych przygód, z nieplanowanym, całonocnym, wiszącym biwakiem w ścianie, gdy lina zaklinowała się podczas zjazdów. Takiemu partnerowi, z którym związałeś się w górach liną, i który cię nie zawiódł po prostu ufasz.

Gdy po latach znów jesteśmy razem w górach, okazuje się, że w alpejskiej ścianie jesteśmy, jak stare dobre małżeństwo – wszystko idealnie gra bez zbędnych słów. 800-metrową drogę Cassina o trudnościach do VI+ (wariantem startowym Rébuffata) przeszliśmy sprawnie w stylu OS, w czasie standardowym. 

W ścianie spotkaliśmy dwa zespoły braci Czechów, z którymi umilaliśmy sobie czas konwersacją na stanowiskach, a po zejściu (zjazdach) na stronę włoską (ściana, którą biegnie Cassin znajduje się po stronie Szwajcarskiej), dalej przy piwku w Rifugio Gianetti.

Wspinaczka na Piz Badile, to prawdziwa alpejska wyrypa – podejście z parkingu w miejscowości Bondo (850 m n.p.m.) do schronu Capanna Sasc Furä (1904 m n.p.m.) następnie podejście pod ścianę i 800 m wspinaczki drogą Cassina, dalej granią na pik (3308 m n.p.m.), po czym częściowo zejście terenem ekspnowanym, a częściowo zjazdy na stronę włoską, czynią całość wycieczki dość wymagającą, nie tylko dla emerytów.

Gdyby tak wszystkie piękne sny się spełniały, życie byłoby nadzwyczaj piękne, a tak niestety jest tylko piękne…”.


Piękny wyczyn! Gratulacje Panowie!