Letnia górska działalność klubowiczów 2022 r.

Letnia górska działalność klubowiczów 2022 r.

DOLOMITY, lipiec

Między deszczem, a burzą w ciągu kilku lipcowych dni, udało się podziałać Marcie, Michałowi, Konradowi i Ewie w „bladych górach”.

Przeszli oni drogi:
✅️ Trapez, droga „Giordano” (w poszerzonym składzie Lekszyccy-Warscy)
wycena: IV-, 6 wyciągów, 188 m .
✅️ Torre Grande di Falzarego, ściana zachodnia (Michał i Marta),
wycena: IV, 5 wyciągów, 155 m.
✅️ Lagazuoi Piccolo, Półka Martini (Michał i Marta),
wycena: V, 5 wyciągów, 175 m.
✅️ Torre Piccola di Falzarego, droga normalna, (Michał i Marta),
wycena: IV-, 4 wyciągi, 125 metrów.

Marta: kiedyś Reinhold Meissner powiedział: „Dolomity nie są może najwyższymi górami na świecie, ale są najpiękniejsze.” I tak rzeczywiście jest !


TATRY, lipiec

Tatry w tym sezonie wspinaczkowym to jeden z najchętniej obieranych kierunków przez członków SKW oraz miejsce szkoleń.

Adrian, nasz klubowy kolega, ukończył w połowie lipca kurs taternicki.
Serdecznie gratulujemy!

A jak wspomina kurs?
Adrian: To było najlepsze wspinanie w moim życiu. Niezapomniane wrażenia i widoki. Świetna ekipa. Na koniec nocne wspinanie przy świetle czołówki i niebie pełnym gwiazd na głową.


ALPY – ZUGSPITZE, lipiec

W ostatni weekend lipca nasz klubowy kolega Filip i jego przyjaciel Kuba mocno nadwerężyli określenie „okno pogodowe” w Alpach.

Na szczęście cel nie był wymagający wspinaczkowo, choć wytrzymałościowo była to syta przechadzka: podejście na Zugspitze (ferrata i lodowczyk, ok. 2000 m przewyższenia) a następnie przejście Grani Jubileuszowej (Jubiläumsgrat: 3-, D, w sumie 8 km drogi po grani) z noclegiem w Domu Monachijskim (Münchner Haus).

Jak pisze Filip: każdego dnia przelotnie padało, choć i wychodziło słońce, a całość miała iście alpejski charakter (z temperaturą w okolicach 0 na szczycie, a 25 w dolinie).

ℹ️ Ważne! Od przyszłego roku nie udziela się niestety noclegów na szczycie, więc czerwony schron na grani (Grathüttl) pozostaje jedyną opcją noclegową dla przyszłych śmiałczyń i śmiałków.


ALPY – KAISERGEBIRGE, sierpień

Letni warun w Austrii potrafi zaskoczyć! Mamy jednak dla Was relację od Mateusza i Filipa, którzy odwiedzili austriacki Tyrol.

Pomimo załamania pogody ich łupem padła droga:
✅️ FLEISCHBANK OSTWAND DÜLFER,
o wycenie: VI i długości 445 m (14 wyciągów).

Jak sami mówią, na pewno tam wrócą, świetny rejon wspinaczkowy. Szczególnie polecają okolice Kufstein.


ALPY – okolice ACHENSEE, sierpień

W drugiej połowie sierpnia Paulina i Bartek ruszyli także w kierunku Austrii, w okolice pięknego jeziora Achensee!

Jak sami mówią, wyjazd rekreacyjny, ale aktywności górskich nie zabrakło!
Ich łupem padły:
✅ via-ferraty, w tym takie drogi jak: Lamsenspitze, Rosskopf, Haidachstellwand,
✅ 2 wyciągi Mitteldurchstieg na wierzchołek Rotspitze,
Korzystali także z okolicznych skałek i wspinali się sportowo.


ALPY – DUFOURSPITZE / wrzesień

Na koniec zapraszamy Was do relacji Zuzi prosto z Alp Pennińskich. Piękne wejście na koniec lata!

✅ Dufourspitze, 4634 m n.p.m., droga normalna, PD+/II+

Jak pisze Zuzia: Dufourspitze postanowiliśmy zdobyć od strony szwajcarskiej. Atak szczytowy rozpoczynaliśmy ze schroniska Monte Rosa Hütte w poniedziałek (12.09) o godzinie 1:30. Mieliśmy do pokonania prawie 1800 m przewyższenia, lodowiec Monte Rosa i nietrudną (II+), aczkolwiek mocno eksponowaną grań.

Na lodowcu utworzyliśmy dwa zespoły trójkowe, a na grani szliśmy z asekuracją lotną, związani w parach. Dzień przed akcją zrobiliśmy wyjście aklimatyzacyjne tą samą drogą, którą nazajutrz mieliśmy iść na szczyt. Przejście przez dolną strefę lodowca Monte Rosa okazało się wyzwaniem. Sporo czasu zajęło nam kluczenie między szczelinami.

Martwiłam się, że w czasie wyjścia szczytowego, pod osłoną nocy, kręte przejście utrudni nam orientację w terenie.  Nie było nam jednak dane maszerować w ciemnościach, ponieważ pogoda była idealna, a jasny księżyc i gwiazdy dawały dużo światła. Cała ekipa zdobyła szczyt i szczęśliwie wróciła do schroniska.