Szkolenie Skiturowe Karkonosze 12-14_03_21
Zima w górach jeszcze nie odpuszcza, korzystamy więc z okazji i się szkolimy – tym razem skiturowo, w nieodległych Karkonoszach.
Szkolenie SKW zobowiązuje, więc pogodę zamówiliśmy szturmową, a buty oczywiście niewygodne (co by nie było za lekko). Grupa miłośników narciarstwa dotarła wieczorową porą do schroniska pod Łabskim, wyposażona w płyny do dezynfekcji i wyśmienity humor.
Sobota rozpoczęła się szumem wiatru. Warunki były idealne na testowanie wszelakich wiatro- i wodoodpornych zabezpieczeń (polarów nie polecamy…) oraz naukę SZYBKIEGO zakładania i zdejmowania foczek. A kto się ociągał, tego zjadały głuszce.
Podejścia nie sprawiały trudu, bo przecież co to dla nas, trzeba tylko porządnie szurać nartami! Zjazdy obfitowały w spektakularne salta (kasku, och kasku!) oraz okrzyki „och, jaka bajka!”
W niedzielę szkoliliśmy się więcej z jazdy: w miękkim śniegu, w niemiękkim śniegu, w kopnym śniegu, po lodzie i po kolegach. Koledzy nie narzekali, wszyscy wrócili z kompletem kończyn.
Z racji opadu białego puchu przeprowadziliśmy dogłębne badania warstw śniegu, co zakończyło się wnioskiem, że nawet obciążenie go Zuzią może się źle skończyć. Potwierdziły to dwie lawiny, które zeszły tego dnia w Karkonoszach.
Trzeba być czujnym, bo lawiny są znacznie gorsze niż głuszce!
Szkolenie było naszym pierwszym większym działaniem w kierunki rozwoju skituringu i skialpinizmu w Klubie, ale na pewno będziemy to powtarzać, bo zabawa była przednia i bardzo dużo się nauczyliśmy.
Dziękujemy Robertowi i Krzyśkowi, naszym Instruktorom za bardzo udane szkolenie!
Do zobaczenia w górach na turach! Tylko uważajcie na lawiny! No i głuszce.